Jasmina kochała kwiaty, miała ich pełno w ogrodzie i pielęgnowała je starannie. Jedynym jej marzeniem było odnaleźć kwiat który byłby tak delikatny i niewinny jak ona. Szukała go na próżno w swoim mieście, nawet w całym kraju. Nigdzie jednak nie znalazła odpowiedniego. Wędrowała po świecie w jego poszukiwaniu przez niemal całe życie. Zwiedziła gorącą afrykę, mglistą Azję i Mroźną antarktydę. Jednak nie odnalazwszy kwiatu, rozpoczęła samodzielną hodowlę w nadzieji, że sama go stworzy. W ten sposób dorzyła sędziwego wieku. Mieszkała sama, a ogród którego siły nie miała już pielęgnować, zarastał powoli. Raz postanowiła wyjść i popatrzeć na rośliny. Pochyliła się aby zerwać chwast, upadła, nie wstała.
W miejscu w którym upadła wyrósł kwiat, tak delikatny i niewinny jak ona. Był to pierwszy kwiat jaśminu.


